Haiku
Nadeszła jesień
Ludzie zbierają plon swej pracy
Kalif zbiera ich
Pijący wodę
Należną bogom zimowej ciszy
Bez szwanku dla siebie
Niewierny ucieka
Kwiat pomarańczy w rozkwicie
Lato to Kalif
Żyjący w dwurzędzie
Widział narodziny Imperium
Nie ma on końca
Głupi niewierni
Proch po nich nędzniejszy od prochu
Kalif to władca
Siadłem pod drzewem
Chciałem narysować kwiat wiśni
Wyszedł mi głupszy
Strona główna portalu