Młody Mohammed i Mistrz Borgin spożywali śniadanie w jurcie sędziwego szamana, gdy uczniowi przyszło do głowy pewne pytanie. Natychmiast je zadał.
-Mistrzu, czy w przypadku przywoływania przedmiotów za pomocą magii istnieją jakieś ograniczenia, poza oczywistymi? To znaczy, gdybym był wystarczająco biegły, mógłbym na przykład tworzyć tyle złota, ile mi się podoba? Albo pożywienia starczącego na wykarmienie całych wiosek?
Mistrz spoglądał w oczy Mohammeda długo i badawczo. Po chwili odpowiedział:
-Teoretycznie masz rację. Jedynymi ograniczeniami w przywoływaniu są zasoby twojej Many oraz zdolność skupienia się na osiąganym celu. I tu może pojawić się przeszkoda. Tworzenie za pomocą magii czystych zjawisk fizycznych lub prostych substancji, takich jak ogień, wiatr czy błyskawice nie wymaga większych umiejętności. Tak samo jak zmiana stanu fizycznego istniejącego ciała, na przykład jego podgrzanie. Przywołanie prostego przedmiotu, takiego jak drewniany kostur, też nie jest trudne. Jednak bardziej skomplikowane przedmioty, takie jak pożywienie czy pieniądze, wymagają znacznie większego skupienia i umiejętności. Na przykład, jeżeli jakiegoś maga naszłaby ochota na soczystą pieczeń, w zaklęciu musiałby nie tylko zawrzeć jej kształt, budowę i wygląd, ale też smak, zapach i temperaturę. By osiągnąć to, co można osiągnąć środkami niemagicznymi poprzez tylko oprawienie i upieczenie mięsa, potrzeba nieporównanie więcej skupienia i energii. Inaczej „pieczeń” będzie bezużyteczna. Sytuacja powtarza się w przypadku praktycznie każdego rodzaju pożywienia. Inaczej sprawa wygląda ze złotem. Tworzenie czystego złota, na przykład w formie sztab, powinno być nieskomplikowane. Nie słyszałem jednak o kimś, kto by tego dokonał. Pamiętaj, że taki sposób wzbogacenia się jest wystąpieniem przeciwko Kalifowi, Temu, Który Rozdaje Bogactwa. Niewierni natomiast najwidoczniej nie są aż tak biegli w magii, albo nie wpadli na ten pomysł. Jeśli chodzi jeszcze o same pieniądze- monety lub banknoty- najczęściej posiadają one tyle drobnych, lecz istotnych detali, że mag nie jest w stanie odtworzyć wszystkiego zaklęciem.
Zamiast tworzyć bogactwo bezpośrednio, lepiej jest zmienić inne przedmioty w złoto. Ta niezwykle skomplikowana z natury i definicji tajemnica została kiedyś, przed setkami lat, rozwikłana przez jednego z żyjących w Drugim Świecie magów. Z tego co pamiętam, pochodził z wysp na południowym zawschodziu kontynentu. Jemu to, po wieloletnich badaniach i eksperymentach, udało się opracować bardzo proste, acz niezwykle przydatne zaklęcie o takim działaniu. Pewnego dnia i my się go nauczymy. A teraz wróćmy do pozostałych ćwiczeń.