-
-
- Kategorie artykułów:
-
Napisz więc to, co widziałeś, i to, co jest, i to, co potem musi się stać.
W naszej wiosce już od rana
Biesiaduje Gwardia Chana.
Wymachując kindżałem
Częstowali się nabiałem.
Dla każdego kumysu flaszka
To tylko mała igraszka.
Z pieczonego jaka mięsa
Każdy sobie bierze kęsa.
Każdy Gwardzista pochłania
Pół pieczonego barana.
Cztery miski zupy z zielem
Wypija z wielkim weselem.
Pasterze nieszczęśni przynoszą
Wszystko, o co Gwardziści poproszą.
Kocioł czaju i krąg sera,
Beczkę mongolskiego ziela,
Tarbagana pieczonego,
Mocno przyprawionego,
Miskę ryżu i dwa udźce,
Nie potrzebne im są sztućce.
Wieczorem Gwardziści znużeni biesiadą
Obdarzyli ludność dobrą radą,
Po czym opuścili wioskę ograbioną,
Nieco spustoszoną i rozmongoloną.